le>

sobota, 14 marca 2015

Klątwa tygrysa - Colleen Houck

Tytuł: Klątwa tygrysa (cz.1)
Tytuł oryginalny:Tiger’s Curse
Seria: Klątwa tygrysa
Autor: Colleen Houck
Liczba stron: 360
Wydawnictwo: Otwarte






Magnetyczne oczy tygrysa.
Pradawna klątwa, którą zdjąć może tylko ona.
Namiętność silniejsza niż strach.
Razem muszą stawić czoła mrocznym siłom.
Czy poświęcą wszystko w imię miłości?




   Główną bohaterką jest prawie osiemnastoletnia Kelsey Hayes, mieszkająca z rodziną zastępczą w Oregonie. Po ukończeniu szkoły średniej poszukuje pracy na czas wakacji i w ten sposób trafia do cyrku, gdzie jej głównymi obowiązkami są sprzedaż biletów, pamiątek, sprzątanie, a także opieka nad tygrysem o imieniu Dhiren. Dziewczyna jest zafascynowana niezwykle spokojnym zwierzęciem. Zaprzyjaźnia się z nim, marzy, aby odzyskał wolność, co spełnia się pewnego dnia, gdy do cyrku przyjeżdża starszy mężczyzna, pan Kadam. Kupuje tygrysa z zamiarem zawiezienia go do rezerwatu w Indiach. Prosi Kelsey o towarzyszenie w podróży i opiekę nad drapieżnikiem.  Wyprawa nie przebiega jednak zgodnie z planem dziewczyny.  Biały tygrys skrywa tajemnicę. Czy Kelsey po usłyszeniu prawdy pomoże Dhirenowi i stawi czoło niebezpieczeństwom jakie na nią czekają?
   Do przeczytania zachęciła mnie głównie okładka, która jest naprawdę niesamowita i musiałam po nią sięgnąć! Opis także był przekonujący.  Co do samej książki – według mnie jest bardzo ciekawa, wciągająca, a dzięki ciągłym zwrotom akcji – zaskakująca i nieprzewidywalna. W książce znajdziemy nawiązania do legend i mitów oraz natkniemy się na poezję. Lektura jest wyjątkowa dzięki temu, że zdarzenia mają miejsce przede wszystkim w Indiach. Czyta się ją lekko i szybko, mi zajęło to niecałe dwa dni. Mimo tylu pozytywów, Klątwa Tygrysa nie jest idealna, nie zachwyciła mnie na tyle, by dodać ją listy ulubionych. Momentami zachowanie bohaterów było bardzo irytujące, w szczególności chodzi mi tu o rozterki i ciągłe zmiany decyzji Kelsey. 


''Jednak największe wrażenie zrobiły na mnie jego oczy.
 Były to oczy mojego tygrysa, w tym samym odcieniu kobaltowego błękitu.''

Ocena: 5.5/10



Już niedługo pojawią się recenzje kolejnych części tej serii! ;) /P

2 komentarze:

  1. Zgadzam się! Okładka naprawdę jest zachwycająca,ale wiele razy słyszałam,że książka jest nudna,więc nie miałam ochoty jej czytać. Ale skoro tobie się podobała,to chyba powinnam dać jej szansę...

    http://czytam-ogladam-recenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również słyszałam mnóstwo negatywnych opinii, jednak postanowiłam po nią sięgnąć. Spróbuj, może akurat Ci się spodoba. ;)) / P

    OdpowiedzUsuń